Gry losowe i zakłady wzajemne prowadzone za pośrednictwem Internetu

Rozmiar: 276424 bajtów W czerwcu 2011 roku prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o grach hazardowych. Podpisany dokument zakłada m.in. zakaz organizowania i uczestnictwa w grach hazardowych w Internecie. W sieci będzie za to można zawierać tzw. zakłady wzajemne.

Ustawa przeforsowana przez koalicję PO-PSL uwzględnia różnicę między tzw. grami cylindrycznymi, grami w karty, grami na automatach – a zakładami wzajemnymi.

Pierwszy rodzaj gier to tzw. hard gambling, czyli gry, które w Internecie mają możliwość szybkiego uzależnienia użytkowników oraz szansę oszukiwania przez urządzającego gry, np. przez programy. Tego rodzaju gry są zakazane.

W przypadku zakładów wzajemnych Internet stanowi tylko kanał dystrybucji. Gracz zawiera zakład, a wynik nie jest generowany elektronicznie, a jest zależny od współzawodnictwa czy zdarzenia. Takie zakłady będą mogły być organizowane w Internecie.

W zgodzie z ustawą odpowiednie służby (np. celne) mogą kontrolować organizowanie gier hazardowych i dokonywane transakcje finansowe oraz ścigać osoby, organizujące nielegalne gry. Służby celne mają dostęp do poufnych danych telekomunikacyjnych osób, które organizują tego rodzaju „zabawy”.

Co ciekawe, polskie przepisy, nakładające kary na uczestników gier urządzanych w sieci są sprzeczne z obowiązującymi regulacjami unijnymi. Przepisy te bowiem, nie zabraniają internetowym bukmacherom z krajów UE na oferowanie swoich usług w innym państwie należącym do wspólnoty.

Polski resort finansów nie odnosi się bezpośrednio do tej sprzeczności, twierdzi jedynie, że każde państwo członkowskie posiada kompetencję do samodzielnego ich ustanawiania. Dlatego też Polska przyjęła własne regulacje, które jak twierdzą złośliwi, zostały podyktowane krótkotrwałą wizją polityczną.

I tak świadczenie usług drogą elektroniczną w zakresie gier hazardowych podlega prawu polskiemu w sytuacji, kiedy gra hazardowa jest urządzana na terytorium kraju. Podobnie, jeśli ujawnione zostanie uczestnictwo gracza na terenie Polski w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym. Takie działanie podlega tym samym karom, które przewiduje polskie prawo.

Najciekawsze w sprawie ostatniej nowelizacji ustawy o hazardzie w Internecie pozostaje fakt, że zezwolenie na taką działalność pozwoliłoby państwu polskiemu skutecznie łatać dziurę w budżecie bez konieczności kolejnych podwyżek podatku VAT czy innych pośrednich lub bezpośrednich zobowiązań ciążących na podatniku. Szalenie ciekawy i równie niezrozumiały pozostaje klimat polityczny, jaki wytworzył się wokół internetowego hazardu. Niechęć polityków i coraz większa chęć wpływania na aktywność rodaków jest godna przynajmniej zastanowienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *