Co zrobić, aby nie wpaść jako „słup” potrzebny do oszustw?

Przestępstw internetowych jest z dnia na dzień coraz więcej. Jednym ze sposobów na internetowe oszustwa jest tak zwane otwieranie kont i rachunków na słupa. Czym jest ów słup? Słup to osoba wykorzystywana przez przestępcę w celu popełnienia oszustwa. Do niedawna słupami zostawali ludzie z marginesu, bezdomni, tacy którzy w zasadzie nie mieli nic do stracenia. Użyczali oni swoich danych osobowych celem założenia rachunku bankowego za niewielką prowizję lub jedzenie czy alkohol. Tacy ludzie nie boja się konsekwencji windykacyjnych, bo nie posiadają zazwyczaj nic, co mogliby stracić. Dziś słupem może zostać nieświadomie każdy, zazwyczaj przez swoją naiwność, nieroztropność lub zwykłą nieostrożność. Konta na słupa są stosowane przez oszustów w różnorakich celach. Najczęściej jest to możliwość prania brudnych pieniędzy pochodzących z nielegalnych interesów i wprowadzanych do obiegu finansowego, brania pożyczek lub kredytów, zakładania kolejnych kont weryfikowanych metodą na przelew, dalszej odsprzedaży tych kont jako anonimowe. Częstym procederem trudnym do wykrycie i postawienia zarzutów oszustowi jest wystawianie aukcji internetowych o sprzedaży jakiegoś przedmiotu. Opłata za dany przedmiot zostaje wniesiona, a oszust pobiera pieniądze i znika. Kupujący nie tylko nie otrzymuje zakupionego towaru, ale traci pieniądze i nie może zlokalizować miejsca pobytu oszusta, który loguje się przez sieć anonimową, lub z telefonu komórkowego, którego się później pozbywa. Oczywiście słupem można zostać nawet podczas poszukiwania pracy. Jak wiadomo, pracy brakuje dla wielu ludzi, więc internetowi oszuści nawet w tej materii poszukują źródła dochodu wykorzystując i żerując na ludzkich potrzebach. Dlatego w sieci pełno jest fikcyjnych ofert pracy, a o tym potencjalny słup dowiaduje się na końcu. Tutaj oszuści mają bardzo wiele metod naciągnięcia poszukującego pracy. Jedni rozsyłają mailing, a inni ogłaszają się na popularnych serwisach oferujących pracę. Jak ściągają pieniądze? Otóż wymuszają pieniądze kierując się zaufaniem i naiwnością ludzką, głównie naiwnością. Niektórzy proszą tylko o założenie wykonanie przelewu na podane konto celem potwierdzenia zainteresowaniem oferty, inni chcą skanów dowodu osobistego. Wówczas kandydat na etat czeka cierpliwie na odzew pracodawcy, a nie zdaje sobie sprawy z tego, co w tym momencie dzieje się z naszymi danymi, które je udostępniliśmy. Dlatego pod żadnym pozorem nie wolno udostępniać swoich danych osobowych, a w szczególności skanów dokumentów tożsamości. Skutki mogą być opłakane. Jednak co zrobić w sytuacji, kiedy nieświadomie zostało się słupem? Oczywiście należy jak najszybciej zgłosić sprawę na policję w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą. Należy wówczas załączyć w zgłoszeniu wszystkie możliwe dowody, takie jak maile, sms-y, przesyłane ogłoszenia i wszystko to co możliwe.

Oczywiście, sprawa nie będzie prosta, bo to na słupie będzie spoczywało udowodnienie, że to nie on jest winien popełnionych przestępstw. Prócz tego należy się skontaktować ze swoim bankiem w celu uczulenia go na szukaniu nieprawidłowości i nieautoryzowanych transakcji. To nie wszystko. Każdy dokument potwierdzający tożsamość, a co do którego istnieje przypuszczenie, że mógł się dostać w niepowołane ręce, należy niezwłocznie wymienić. Niestety, słupem można zostać też w inny sposób. W sieci pełno jest ofert pracy w charakterze testera bankowości. To bardzo niebezpieczna posada, a wielu dało się skusić lukratywnymi zarobkami dziennymi i tak dalej. Ale jak to wygląda w praktyce? Ludzie chętnie dają się nabrać na oferty pracy, które adresowane są niemal do nich i oferują zarabianie z domu, poprzez sieć, praca po kilka godzin i wszystkie formalności załatwiana korespondencyjnie. Niejeden się na to pokusił, a co zyskał w zamian? Same kłopoty. Otóż po wysłaniu zgłoszenia zawierającego CV szybko otrzymuje się zwrotną wiadomość o gotowości podjęcia przez pracodawcę współpracy. Pracodawca określa warunki, które wydają się bardzo korzystne dla przyszłego pracownika, a zarobki ciekawe. Praca ma polegać na sprawdzaniu elementów bankowości i sporządzać protokoły, które będą poczta lub kurierem zabierane. Kiedy już przyszły pracownik jest już przekonany o wiarygodności pracodawcy, wówczas bez podejrzliwości wykonuje dalsze jego instrukcje, czyli wypełnia dokumenty zawierające swoje dane, numer rachunku, na który ma być przelewana wypłata. Potem robi przelewy potwierdzające i tak dalej i tak dalej. Zanim się spostrzeże, jest już typowym słupem, a jego na jego dane są zaciągane pożyczki.

To tylko przykład z niezliczonej ilości czynów zabronionych, które w naszym imieniu dokonują oszuści. Proceder trwa w najlepsze i często jest trudno udowodnić, że to nie osoba pokrzywdzona jest winna przestępstwom. Niestety bardzo wielu, w szczególności osób potrzebujących pracy oraz takich, których kuszą stosunkowo wysokie zarobki w internecie, nadal dają się na to nabrać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *