Ostry konflikt między specjalistami od zabezpieczeń a hakerami, jak dziś nazywa się włamywaczy do sieci, trwa co najmniej od lat 70 ubiegłego wieku. Każda ze stron wygrała kilka bitew, i każda z nich zaliczała poważne porażki. Konflikt sieci , między siłami dobra i zła zaczął się na dobre w zasadzie od momentu ekspansji Internetu. Masowy dostęp do sieci sprawił, że błyskawicznie pojawiło się multum amatorów cudzej własności oraz ciekawskich.
Pierwsi cyberprzestępcy wykorzystywali niewłaściwe zabezpieczanie sieci telekomunikacyjnych, aby dzwonić za darmo. Ich dzisiejsi odpowiednich ciągle koncentrują się na telekomunikacji, jednak bezpłatne wykonywanie połączeń dziś wydaje się niewiele znaczącą i niegroźną zabawą z prawem.
Dziś mamy do czynienia z hurtową kradzieżą impulsów i fałszowaniem kart telefonicznych.
Na czym polega ten proceder? Otóż wydaje się niespecjalnie skomplikowany.
Zużyte magnetyczne karty telefoniczne zostają doładowywane przy pomocy specjalnych programatorów. Karty chipowe (elektroniczne) natomiast, są doładowywane poprzez wykorzystanie programatorów, które zostają połączone z komputerem, wyposażonym w profesjonalne i specjalnie do tego celu przygotowane oprogramowanie komputerowe, dające możliwość usunięcia wszelkich zabezpieczeń karty.
Proceder okazuje się nie tylko stosunkowo łatwy, ale też opłacalny, bo niemało jest policyjnych komunikatów, traktujących o kolejnych zatrzymanych fałszerzach kart telefonicznych (magnetycznych i chipowych) oraz kart pre-paid.
I tak przestępcy przy pomocy napisanych przez siebie programów i czytników kart (nierzadko skradzionych z aparatów) nabijają impulsy na zużyte karty. Wyprodukowanie jednej fałszywej karty trwa niebywale krotko, około 20-30 sekund. Oszuści są w stanie wyprodukować w ciągu miesiąca kilka lub kilkanaście tysięcy sztuk tak przygotowanych kart, gotowych do ponownego użycia.
Jednak przestępcy muszą liczyć się z dużym ryzykiem, bowiem Art. 310 § 1 Kodeksu Karnego stwierdza:
• Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.
• § 2. Kto pieniądz, inny środek płatniczy lub dokument określony w § 1 puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga do jego zbycia lub ukrycia,
• Definicję karty płatniczej zawiera art. 4 pkt. 3 ustawy z dnia 29.08.1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. Nr 140 poz. 939).
Co ważne dla oszustów, przedmiotem czynności wykonawczych sprawcy mogą być zarówno klasyczne karty, płatnicze wydawane przez banki i innych uprawnionych emitentów, jak i karty przedpłatne (np. karty telefoniczne) oraz parapłatne (np. rabatowe).