Archiwum autora: admin

Download – Darmowe programy antywirusowe

ZenOK

Rozmiar: 5058 bajtów

Webroot SecureAnywhere Antivirus

Rozmiar: 92098 bajtów
VIPRE Antivirus
Rozmiar: 192749 bajtów

UnThreat Pro Antivirus 2013

Rozmiar: 20742 bajtów

TrustPort USB Antivirus

Rozmiar: 48772 bajtów

SecureAPlus

Rozmiar: 100185 bajtów

Rising Antivirus Free Edition

Rozmiar: 16157 bajtów

Panda Cloud Antivirus

Rozmiar: 12759 bajtów

360 Internet Security

Rozmiar: 49701 bajtów

Ad-Aware Free Antivirus+

Rozmiar: 46459 bajtów

ArcaVir

Rozmiar: 26817 bajtów

Czy spamowanie jest wykroczeniem?

Ze spamem mamy do czynienia praktycznie każdego dnia, kiedy sprawdzamy swoją pocztę e-mail. Niechciana i niezamawiana korespondencja mailowa o charakterze reklamowych zalewa skrzynki wszystkich odbiorców. Czy za spam można ponieść jakąkolwiek odpowiedzialność karną? Zdecydowanie tak, ale najpierw warto jest zapoznać się z samą definicją SPAMu.

Pojęcie słowa SPAM nie jest zapewne Wam obce, jednak bardzo wiele osób błędnie je interpretuje. Tak, spamem jest niechciana korespondencja elektroniczna, która ma charakter reklamowy i jest zwykle rozsyłana masowo. Niewątpliwie jest to łatwy i dość tani sposób na dotarcie z informacją handlową do bardzo szerokiego grona klientów. Jednak warto jest mieć na uwadze fakt, że nie zawsze jest to zgodne z prawem. Wszystkie firmy, które prowadzą konta pocztowe starają się walczyć z niechcianym spamem. Jednak mimo wielu rozwiązań, nakładania filtrów i innych aplikacji chroniących użytkowników poczty przed spamem, nie da się całkowicie wyeliminować tego problemu. Warto jest jednak pamiętać, że w tej walce możemy także odwołać się do ochrony jaką zagwarantować nam polski pracodawca.

Kiedy spam może być uznany za wykroczenie?

Aby uznać niechcianą korespondencję handlową za spam, musimy mieć pewność, że nie wyraziliśmy zgody na otrzymywanie takiej informacji. Warto jest jednak pamiętać że taką zgodę dość często wyrażamy rejestrując się na różnego rodzaju portalach internetowych, gdzie udostępniany jest nasz adres e-mail w celu weryfikacji użytkownika. Jednym słowem, świadomie (bo zapoznaliśmy się z regulaminem, w którym jest adnotacja o możliwych wysyłkach mailingowych) lub też nieświadomie (bo nie chciało nam się czytać regulaminu) wyrażamy zgodę na otrzymywanie wiadomości e-mail z informacją handlową.

Zatem jeśli chcemy uniknąć takiej zgody, należy bacznie czytać wszystkie informacje, regulaminy czy inne komunikaty jakie pojawiają nam się podczas rejestracji w serwisach internetowych. Ponadto polskie prawo wymaga także uzyskania uprzedniej zgody od adresata na otrzymanie jakichkolwiek przesyłek komercyjnych za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Reasumując, rozsyłanie spamu jest wykroczeniem, ale tylko wtedy jeśli odbywa się indywidualnie i jest ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej. Jeżeli spamowanie jest na dużą skalę, wówczas stanowi to czyn nieuczciwej konkurencji, co podlega każe pieniężnej w wysokości do 10% przychodu, jaki osiągnięto w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Postępowanie takie prowadzone jest przez UOKiK i kara może być nałożona w toku prowadzonego postępowania.

Czy obrażając kogoś w sieci możesz czuć się w pełni anonimowi?

Naczelny Sąd Administracyjny oświadczył, że każdy podmiot, który został obrażony w sieci, może domagać się udostępnienia danych osobowych autora obraźliwego wpisu. Skąd taka decyzja? Otóż portal internetowy, a dokładniej rzecz ujmując jego użytkownicy zamieszczali posty, które naruszały prawa spółki Promedica24, czego efektem było zaskarżenie przez Agorę S.A. i domaganie się udostępnienia niektórych danych użytkowników owego serwisu. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) przychylił się do wniosku spółki, w którym proszono o ujawnienie danych osobowych wszystkich autorów obraźliwych wpisów.

Jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny (do którego na wstępie trafiła sprawa) odrzucił decyzję GIODO. Według NSA dopuszczenie się ujawnienia informacji o danych osobowych innym podmiotom niż organy państwa nie jest zasadne. W tym przypadku Inspektor opierał się jedynie na przepisach o ochronie danych osobowych, pominął zaś te o ochronie danych osobowych osób które korzystają z usług świadczonych drogą elektroniczną. Jednak gdy sprawa ta trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, uzyskanie owych danych było możliwe po wcześniejszym zgłoszeniu się z wnioskiem do GIODO, który zaś musi podjąć decyzję, opierając się o wyniki z przeprowadzonego postępowania administracyjnego. Według GIODO tego typu kroki nie stanowią w żaden sposób naruszenia dóbr osobistych autorów obraźliwych postów, a wydanie ich danych osobowych było możliwe jedynie w celach włączenia ich do zbioru, lub też w przypadku kiedy wnioskodawca w wiarygodny sposób uzasadni potrzebę posiadania owych danych. GIODO zwraca także szczególną uwagę na to, czy udostępnienie danych nie naruszy praw i wolności osób, których te dane dotyczą.

Zatem czy w sieci jesteśmy anonimowi?

Komentatorzy twierdzą, że taki wyrok NSA może skutecznie ograniczyć ilość obraźliwych postów w sieci, ale tym samym zakończyć poczucie bezpieczeństwa i anonimowości użytkowników Internetu. Zdecydowanie taka decyzja będzie wielkim ciosem dla właścicieli wielu portali internetowych.

Czy i ewentualnie jaki istnieje związek między podpisem elektronicznym, a certyfikatem kwalifikowanym oraz czy owy certyfikat służy do składania e-podpisu?

Podpis elektroniczny służy do e-identyfikacji i ma na celu przekazanie danych elektronicznych jakie pozwolą powiązać treść dokumentu z osobą go podpisującą. Dokładniej rzecz ujmując e-podpis to przetworzony matematycznie tekst, który szyfrowany jest przy pomocy klucza prywatnego. Wbrew pozorom cały proces szyfrowania odbywa się przy pomocy karty kryptograficznej, a nie komputera. Dzięki temu, że klucz prywatny bezpiecznego e-podpisu nie może nigdy zostać przesłany poza kartę, użytkownik ma gwarancję bezpieczeństwa. Zaś używanie klucza publicznego przez osobę wymienioną w certyfikacie, który służy do weryfikacji podpisu elektronicznego jest przez certyfikat potwierdzany.

Czy hazard w internecie w Polsce jest legalny?

Coraz więcej osób lubiących wysoki poziom adrenaliny zaczyna zastanawiać się nad Polskim stosunkiem prawnym do hazardu. Niby jest ustawa zabraniająca hazardu w Polsce, ale jak do tej pory zakłady bukmacherskie są legalne. Dlaczego tak się dzieje? Otóż od czasu, kiedy nasz kraj wstąpił do Unii Europejskiej, to właśnie prawo unijne jest ważniejsze od naszej rodzimej ustawy, a że prawo unijne nie zabrania funkcjonowania zakładom bukmacherskim, to możemy być spokojni, bo zakład nie powinien zostać ukarany. Ale jak to wygląda w praktyce?

Ustawa

Skoro już wiemy, że takowa ustawa w naszym kraju jest, ale nad nią są bardziej priorytetowe prawa, to wydaje się, że jest ona jednym zdaniem prawem martwym. Po co więc w ogóle jest? A no po to, aby zwyczajnie odstraszyć potencjalnych graczy, którzy nieświadomi ze strachu rezygnują z hazardu. W sieci możemy znaleźć cały szereg historii, w których prawnicy wypowiadali się odnośnie owej ustawy, która wyraźnie mówi o zakazie udziału w grach losowych na terenie naszego kraju. Jednak w przypadku Internetu i zakładów bukmacherskich online, istotnym jest miejsce, a dokładniej rzecz ujmując kraj gdzie jest serwer strony internetowej zakładu. Dlatego też najczęściej spotykamy właśnie strony internetowe postawione na serwerach w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie oraz hazard są legalne. Dodatkowym argumentem może być także fakt, że od czasu kiedy wprowadzono ustawę zabraniającą hazardu w Polsce, jeszcze nie odbył się żaden proces z tym związany. Ponadto w ustawie istnieją także zapiski zakazujące reklamowania zakładów bukmacherskich, jednak i te nie są przez nie w jakiś szczególny sposób przestrzegane, co można łatwo zauważyć. Jak widać, największe firmy z tej branży reklamują się w najlepsze i jak do tej pory nie ponieśli za to żadnych konsekwencji. Największym ich atutem jest niewątpliwie siedziba firmy, która zwykle mieści się w krajach, gdzie hazard jest po prostu legalny.

Pozostaje więc pytanie, czy hazard w Polsce jest legalny?

Jeśli chodzi o ustawę, to niewątpliwie jest ona napisana w taki sposób, że ciężko jest wyciągnąć z niej konsekwencje. Dzieje się tak, ponieważ nie jest łatwo określić co konkretnie jest grą losową, a co nią nie jest. Osoby orientujące się w hazardzie doskonale zdają sobie sprawy, że są gry, w których szczęście oraz umiejętności gracza są na równie, dlatego też problemem jest jednoznacznie sklasyfikować pewne gry. Naturalnie policja jak i rząd wielokrotnie już groził, jednak ze względu na ustawę nie ma obaw o sankcje karne za hazard, ponieważ zwyczajnie ciężko będzie udowodnić, że stawiania zakładów odbywało się w naszym kraju, skoro wszystkie zakłady rejestrowane są na serwerach w państwach, gdzie hazard jest dozwolony. Ponadto sam fakt, że w naszym kraju jest bardzo wiele tak zwanych martwych przepisów, które nie egzekwują, a jedynie straszą.

Legalny hazard online – jak grać?

Pośród fanów hazardu znajdują się osoby, które odważnie stawiają zakłady, a także takie, które wycofują się z obaw przed organami ścigania. Jeśli chcesz grać legalnie w internecie, to wystarczy przestrzegać kilku zasad bezpieczeństwa. Jednym ze sposobów jest założenie konta na tak zwanych „portfelach internetowych” na przykład PayPal, Moneybooker itp. Na takie konto można przelewać pieniądze, które będą służyły do opłacania zakładów, a także będzie można na nie przelewać zyski. Niektóre z takich „portfeli” oferuje także możliwość wyrobienia karty do bankomatu. W tym przypadku Polskie organy ścigania nie będą miały możliwości zdobyć informacji na temat przeprowadzanych z zagranicznymi firmami transakcji.

Czy e-podpis to bezpieczna forma podpisu?

Bezapelacyjnie tak. E-podpis jest bezpieczniejszy, chociażby z tego względu, że jest praktycznie niemożliwy do podrobienia, czego nie można powiedzieć o podpisie odręcznym. Kolejnym dowodem na to, że e-podpis jest bezpieczny jest także fakt, że jest on przydzielany jedynie osobie składającej ten podpis oraz sporządzany jest przy wykorzystaniu danych i bezpiecznych urządzeń, do których tylko ta osoba ma dostęp (np. karta kryptograficzna). Ponadto bezpieczny podpis elektroniczny daje użytkownikowi pewność, iż zostanie on poinformowany o wszelkich zmianach, jakie zostaną wprowadzone w dokument już przez niego podpisany. Zgodnie z ustawš o podpisie elektronicznym, firma która świadczy usługi certyfikacyjne jest zobowiązana do zagwarantowania pewnych form bezpieczeństwa. Jej zadaniem jest zapewnienie odpowiednich gwarancji ubezpieczeniowych oraz środków przeciwdziałających fałszerstwom certyfikatów, czyli innymi słowy blokad chroniących urządzenia i dane, jakie wykorzystywane są podczas świadczenia usług certyfikacyjnych. Warto jest jednak nadmienić, że bezpieczeństwo e-podpisu w dużej mierze jednak zależy od samego użytkownika i od tego czy przestrzega wszelkich norm bezpieczeństwa podczas użytkowania.
Jeśli zaś chodzi o zwykły podpis elektroniczny, to tutaj bezpieczeństwo zależy również od rodzaju wykorzystywanej technologii.

Czy adres IP jest daną osobową?

Polskie prawo, a dokładniej rzecz ujmując ustawa o ochronie danych osobowych mówi jednoznacznie, że dane osobowe to wszelkie informacje, które dotyczą możliwej lub też zidentyfikowanej osoby fizycznej. Niewątpliwym więc jest, że owymi danymi są między innymi imię, nazwisko, numer PESEL czy data urodzenia. Jednak w dobie internetu, czy rzecz ta może dotyczyć także adresów IP? Komisja Europejka ma zamiar ujednolicić prawo w tymże zakresie.

Co to jest adres IP?

Adres IP jest to numer, który jest oznaczeniem nadawanym danemu interfejsowi sieciowemu. Czasami nadaje się taki sam adres IP całe grupie lub nawet całej sieci komputerowej. Wydaje się więc, że w żaden sposób nie jest to związane z osobą fizyczną. Ponadto taki adres IP nierzadko może być wspólny dla wielu komputerów, a nawet zmieniać się przy każdorazowym podłączeniu się do sieci. Niewątpliwie jednak to właśnie adres IP jest głównym śladem jaki pozostawiają internauci w sieci.

Anonimowy? Nie do końca.

W związku z tym, że coraz częściej zdarza się, iż anonimowi internauci pozostawiają na różnych forach internetowych oraz serwisach wypowiedzi, które naruszają dobra osobiste innych ludzi. Wówczas, w celu podjęcia odpowiednich działań prawnych mających na celu chronić dobra osobiste wymagana jest identyfikacja anonimowego autora obraźliwego wpisu. Dlatego też pojawia się pytanie, czy adres IP może być kwalifikowany jako dane osobowe?

Tak, ale pod warunkiem…

Adres IP może być zaliczany do danych osobowych, jeśli jest on przypisany danemu komputerowi na stałe lub na dłuższy okres czasu. Tylko wtedy może być informacją, która umożliwi zidentyfikować konkretną osobę fizyczną.

Czy administrator strony www musi podać dane jeśli ktoś chce pozwać użytkownika za wpis?

W dzisiejszych czasach, coraz więcej osób decyduje się wyrażać swoje opinie w sieci. Nierzadko jednak te opinie są dość obraźliwe i naruszają dobra osobiste innych osób. Internauci czują się w tej kwestii bezkarni myśląc, że w sieci są w pełni anonimowi, bo obowiązuje ich ochrona danych osobowych. Otóż w związku z decyzją wydaną przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO), osoby które chcą dochodzić swoich praw przed sądem w wyniku obraźliwych wpisów na stronie internetowej, mają prawo żądać od administratora serwisu www udostępnienia danych użytkownika, który tego wpisu dokonał.

W związku z powyższym dyskusji podlega znaczenie słowa „anonimowość” w polskiej sieci internet. Otóż wolność słowa również ma swoje prawa, które nie popierają umieszczania wpisów naruszających między innymi dobra osobiste innych osób. W przypadku zaistniałej sytuacji, administrator strony będzie zmuszony udostępnić dane użytkownika na wniosek osoby poszkodowanej, która w związku z obraźliwym wpisem będzie domagała się swoich praw na drodze sądowej.

Czytajcie regulaminy przed podjęciem transakcji w internecie

Czytanie regulaminów jest bardzo ważne, ponieważ regulamin to nic innego jak umowa. Zatem umowa to dojście do porozumienia obydwu stron, uzgodnienie pewnych praw oraz obowiązków, których chcąc nie chcąc trzeba dopilnować. Są to podstawowe zasady dotrzymanie umowy.

Umowa może obejmować wykonanie dzieła, usługi czy chęć zakupienia towaru, produktu. Pożyczka lub zobowiązanie wobec drugiej osoby także może być przedmiotem umowy. Regulamin czy umowę może zawrzeć każdy, kto posiada czynność prawną, czyli pełnoletność lub spółki, firmy, urzędy i wszystkie placówki, które są prawne.

Umowę w większości przypadkach spisuje się na papierze i jest ona podpisana, jednak nie tylko taka umowa ma moc prawną, ustna umowa także jest ważna. Każde nie dotrzymanie umowy prowadzi do naruszenia, co oznacza problemy. Bardzo często rozwiązanie ich kończy się w sądzie.

Większość społeczeństwa nie ma pojęcia, że najczęściej zawierane umowy mają miejsce w internecie i to przy robieniu zakupów. Każda strona a na pewno większość ma swój regulamin a zaakceptowanie go to nic innego jak podpisanie umowy, ikonka AKCEPTUJ lub WYRAŹ ZGODĘ NA WARUNKI REGULAMINU w tej chwili staje się naszym podpisem.

Czytanie regulaminu jest wręcz nie zbędne do tego aby nie dać się oszukać. Właściciele serwisów bądź danego produktu często używają podstępu co wprowadza w błąd. Jest to już wystarczający powód, do tego aby uchylić się od skutków prawnych.

Trzeba pamiętać, że umowa zawierana na odległość lub przez internet też rządzi się swoimi prawami. Możliwość odstąpienia od takiej umowy jest ważna przez 10 dni.

Wiele regulaminów ma napisane drobnymi druczkami informacje najważniejsze, czasami dotyczące o ochronie danych osobowych czy o ukrytych kosztach. Regulaminy zawierają informacje o tym jak możemy zrezygnować z usługi, co nam przysługuje a do czego nie mamy prawa.

Warto zastanowić się, jak ważne są regulaminy, np. fora dyskusyjne. Mają swój ściśle określony regulamin a jednak nikt go nie przestrzega spamując czy robiąc kryptoreklamę. Społeczeństwo klika ZGADZAM SIĘ, bo to przymusowa czynność aby zarejestrować się na forum. Nikt nigdzie nie powiedział, że ludzie zgadzają się z treścią regulaminu- to tylko czysta formalność, która jest nie zbędna.

Społeczeństwo nie czyta regulaminów , co potem ma swoje skutki najczęściej w ukrytych opłatach.

Podsumowując „Ludzie czytajcie regulaminy przed zawarciem transakcji w Internecie”.